Zdjęcie to zrobiłem jakiś czas temu, żeby komuś pokazać jak wyglądaja moje buty - bez żadnych podtekstów fetyszowych. Daje żeby przełamać pierwsze lody. Nie rzucające się w oczy reboszmaciaki;p
Ostatnio edytowany przez p. (2008-10-02 17:52:45)
Offline
Geneza wyrażenia "eeee...":
Użycie narzędzia zbrodni, zwanym wałem mięśniowym, pokrytym śluzówką oraz brodawkami (wyrostki tkanki łącznej), do celów zaspokojenia własnych fantazji oraz do sprawiania przyjemności obiektowi na zdjęciu.
(pasek włosów od pępka w dół... ahh... droga do raju, ścieżka do leszka, jak zwał, tak zwał, w każdym razie sama natura obdarzyła Cię sugestywną drogą prowadzącą do... dobra, stop, cholera, ja nie jestem napalony!)
Offline